Nad jeziorem Tualatin w Oregonie odbyła się 21. edycja West Coast Giant Pumpkin Regatta – czyli wyścigu w wielkich, wydrążonych dyniach. Malownicza impreza przyciągnęła tłumy gapiów i stała się wielkim świętem lokalnych sadowników.
Jednym z założeń regat jest bowiem wykorzystywanie warzyw od miejscowych plantatorów. Oni sami, zapytani o przepis na tak dorodne warzywa, odpowiadali: „Dobre nasiona, dobra gleba, szczęście, ciężka praca”. Hodowanie wielkich warzyw jest zresztą amerykańską tradycją, a same regaty są wspierane przez stowarzyszenie Pacific Giant Vegetable Growers.
Zanim jednak zwodowano „łodzie”, trzeba było je przywieźć na miejsce (tu przydały się wózki widłowe – niektóre dynie ważyły po 450 kg), a następnie wydrążyć. Im więcej miąższu udało się usunąć, tym lżejsza była jednostka. Każda załoga przygotowywała własne warzywo.
Oczywiście entuzjaści tego rodzaju wyzwań nie mogli wyglądać zwyczajnie – w skład załóg weszły więc liczne elfy, piraci, mocna reprezentacja Elwisów i inni przebierańcy.
Tagi: dynie, regaty, pumpkin, OregonIt was gourds aplenty as boaters dressed as Captain America, Guy Fieri, a hot dog and more made a big splash in Oregon’s Tualatin’s Lake of the Commons on Sunday afternoon. https://t.co/ALaTo83Rok
— KAMR Local 4 News (@KAMRLocal4News) October 21, 2025