Jak podaje NDC (NATO Defense College), Federacja Rosyjska planuje zmienić swoje podejście do kwestii eksploatacji Arktyki. Zgodnie z nowymi wytycznymi, od 2025 lub 2026 roku ten obszar ma mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa, gospodarki i suwerenności Rosji. Co to oznacza w praktyce?
Arktyczna pierestrojka
Wygląda na to, że władze Federacji Rosyjskiej doszły do wniosku, iż obecna, obowiązująca od 2020 roku strategia wykorzystania Arktyki, nie odpowiada już ani potrzebom chwili, ani realiom klimatycznym. Czas zatem na zmianę. Kto jednak miąłby jej dokonać? Odpowiedź na to pytanie jest całkiem prosta: tego rodzaju wyzwanie podejmie Gosudarstvennyj sovet, czyli Rada Państwa Federacji Rosyjskiej. Jest to organ utworzony w 2000 roku, a na jego czele stoi prezydent Władimir Putin.
Oprócz niego w skład Rady wchodzą parlamentarzyści, gubernatorzy regionów oraz przedstawiciele administracji prezydenckiej. Rada podzielona jest na kilka sekcji, a w kwestii zagospodarowania Arktyki prym wiedzie jej specjalny dział: Komisja ds. Rozwoju Północnej Drogi Morskiej i Arktyki. Już sama nazwa sugeruje, jakie będą rosyjskie cele strategiczne związane z tym regionem
Dlaczego Rosja musi dokonać zmian?
Jak już wiemy, obecnie obowiązujące strategie dotyczące wykorzystania potencjału Arktyki są niewystarczające – a jednym z ważniejszych powodów takiego stanu rzeczy jest fakt, iż pochodzą z 2020 roku, a zatem sprzed wojny na Ukrainie. Sankcje, jakim w związku z nią została obłożona Federacja Rosyjska, spowodowały konieczność rewizji dotychczasowej polityki wobec tego regionu.
Dwa dodatkowe powody zmiany nastawienia Rosji do Arktyki to zmiany klimatyczne oraz wyścig technologiczny. Jedno i drugie sprawia, że niedostępne wcześniej obszary stają się bardzo atrakcyjne – i to zarówno pod względem żeglugi, jak i eksploatacji tamtejszych złóż minerałów.
Militaryzacja Arktyki?
Europejczycy, wspominając o Arktyce, zwykle mają na myśli cele klimatyczne i badawcze. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że nie cały świat popiera te szlachetne trendy; Stany Zjednoczone i Federacja Rosyjska, a prawdopodobnie również Chiny, zauważają w niej przede wszystkim potencjał militarny i gospodarczy.
Dowodzi tego zarówno postawa Donalda Trumpa, który dąży do przejęcia Grenlandii, jak i planowana przez Radę zmiana sposobu wykorzystania Arktyki do wzmocnienia pozycji Federacji Rosyjskiej w dziedzinie handlu i wojskowości.
Jak podaje The Jamestown Foundation, Rosja tworzy właśnie pakiet ustaw, które umożliwią stworzenie szeregu ulg podatkowych dla firm decydujących się działać w obrębie Arktyki. Wiadomo też, że Rosja planuje dalsze inwestycje zarówno w arktyczne porty, jak i we flotę lodołamaczy. Wszystko to ma na celu zwiększenie możliwości Północnej Drogi Morskiej.
W jaki sposób na to wszystko odpowie Europa? Na razie nader skromnie – planowana jest budowa podmorskiego kabla komunikacyjnego łączącego Europę z Azją i Ameryką Północną. Jak jednak pokazują wypadki ostatnich lat, takie kable często ulegają awariom, a intensyfikacja ruchu morskiego w Arktyce może nie wpłynąć pozytywnie na trwałość tego połączenia.
Tagi: Arktyka, Rosja, Europa, USA, strategia
0
