TYP: a1

Rejs Wisłą z Warszawy do Kępy Polskiej

środa, 15 czerwca 2011
Przemysław Pasek

Źródło: www.jawisla.pl
.
Fundacja Ja Wisła zaprasza w dniach 23-26 czerwca na REJS WISŁĄ DO KĘPY POLSKIEJ. Płyniemy batem Nieuchwytny, czyli tradycyjną drewnianą łodzią warszawskich piaskarzy 200 kilometrów najdzikszym odcinkiem Wisły.


Celem wyprawy jest poznanie Wisły mazowieckiej: spotkanie z przyrodą Obszarów Natura 2000 Dolina Środkowej Wisły i Kampinoska Dolina Wisły, poznanie zabytków i dziedzictwa kultury: Twierdzy w Modlinie, cegielni w Mochtach, Klasztoru Czerwińskiego, śladów osadnictwa holenderskiego, a przede wszystkim sztuki bezpiecznego dla ludzi i przyrody pływania Wisłą, w oparciu o wiedzę i tradycje flisaków, co zboże szkutami do Gdańska spławiali. Wyprawa batem Nieuchwytny do Kępy Polskiej ma charakter edukacyjny, mocno przygodowy i odrobinkę survivalowy. Rezerwacja miejsc pod nr: 503 099 975. Informacja telefoniczna i rezerwacja czynna codziennie od godziny 9 do 18.

Koszt uczestnictwa w czterodniowym rejsie na trasie: Warszawa - Kępa Polska - Warszawa wynosi 600 zł. Można popłynąć na cały rejs, można popłynąć na część, np. na jeden lub dwa dni (150 zł/dzień). Zapewniamy dwa ciepłe posiłki dziennie ważone flisacka metodą na ognisku.

Plan rejsu Wisłą z Warszawy do Kępy Polskiej i z powrotem:

23 czerwca, czwartek

Zbiórka na Herbatniku w Porcie Czerniakowskim o godzinie 8.30 rano. Płyniemy do Czerwińska, Wisły przyrodę, historię i kulturę poznawać. Na drugie śniadanie kotwicę rzucimy w Jabłonnie, by pałacyk w którym Książę Poniatowski damy bawił odwiedzić. Po południu zacumujemy do cyklopowych szekli pod XIX wiecznym spichrzem zbożowym Twierdzy Modlińskiej, dzieło Jana Jakuba Gaya podziwiać w chwili ostatniej jego trwania. Podwieczorek w zabytkowej cegielni w Mochtach. Po czym przepłynięcie łachą, Wisły odnogą od południa Kępę Śladowską opływającą, gdzie bóbr tylko i miejscowy rybak odważa się zapuścić. Namioty przed zmrokiem rozstawimy i przy ogniu snuć będziemy historię o moście sprzed sześciu wieków, którym na rozkaz Jagiełły Mistrz Jarosław spiął brzegi Wisły pod Czerwińskiem, by armii koronnej na Grunwald drogę skrócić.

24 czerwca, piątek: Czerwińsk - Wyszogród - Kępa Polska

Cudownej pani pokłoniwszy się o świcie i miecze o wieże romańskiego kościoła naostrzywszy wyruszymy w rejs dalszy. Wyszogród przyczółkiem drewnianego mostu witać nas będzie i opowieściami starego rybaka Edka o Żydach co w Wyszogrodzie płótna na żagle batów tkali i Niemcach co na wyspach krowy pasali. Poszukamy śladów ich domostw, studni z żurawiami. I o rybach w Wisełce pluskających wieści zaczerpniemy z pierwszej ręki. W labiryntach wysp i ławic rezerwatu Wyspy Rakowskie szukać będziemy drogi do dawnego portu flisaków w Kępie Polskiej. A przy ogniu historię przeklętej szkuty tykocińskiej poznamy.

25 czerwca, sobota: Kępa Polska - Zakroczym

Zaopatrzywszy się na drogę powrotną w miejscowym sklepiku i kościół zwiedziwszy sławny, ku Warszawie ruszymy. Kto aparat dobry weźmie złowi bielika w kadr i czarnego bociana również. Wisła wokół Puszczy Kampinoskiej sercem jest dzikiej przyrody i wielką jej ostoją. O czym zaświadczy Dąb Nadwiślański i Topola Kromnowska, gdy je obaczym. W skarpach stromych dwudziestometrowymi urwiskami do Wisły spadającymi, jak w księgach czytać można, co lodowiec tysiące lat temu napisał. Pływać będziemy tak, by podziwiając majestat Królowej, nie burzyć spokoju, który ptakom na wyspach należy się. W Pradze czerwińskiej spotkamy kapitana starego co jeszcze batami ze żwirem do Warszawy chadzał. W Secyminie przy zborze ewangelickim zacumujemy, by na cmentarzu osadników świece zapalić.

26 czerwca, niedziela: Zakroczym - Warszawa

W sławnym grodzie Zakroczym, gdzie niegdyś latarnia rzeczna drogę flisom wskazywała noc spędzimy, Gwiazdy Zakroczymskiej na nieboskłonie wypatrując. Przed południem Twierdzę Modlińską śmiałym atakiem zdobędziemy od Narwi i pierwszy port Marynarki Wojennej RP. Wikliny Wiślane, Zakole Zakroczymskie, Kępy Kazuńskie i Ławice Kiełpińskie to nazwy rezerwatów przyrody, przez które przepływać będziemy. W godzinie wieczornej, przed zmrokiem do Portu Czerniakowskiego wrócimy rejs zakończywszy szczęśliwie.

Harmonogram rejsu ma charakter ramowy, a dzienne odcinki są podane orientacyjnie. Organizator dołoży wszelkich starań dla realizacji rejsu w zgodzie z harmonogramem, ale nie gwarantuje tego w 100%, patrz punkt 6 regulaminu. Cześć programu (np. obserwacje dzikich zwierząt) odbywa się o świcie i jest skierowana do chętnych. Śniadanie jemy od 8 do 9. Wypływamy o godz. 10. Dzienny czas płynięcia łodzią wynosi od 4 do 6 godzin.

Kto chce się zaokrętować proszony jest o zapoznanie się z regulaminem określającym zasady uczestnictwa w rejsie, zamieszczonym na stronie internetowej www.jawisla.pl. Zapisanie się i opłacenie miejsca oznacza bowiem pełną akceptację regulaminu rejsów i zawarcie umowy.

Uczestnicy powinni zabrać ze sobą ubiór i ekwipunek typowo wyprawowy. Dachem naszej łodzi jest niebo i wyprawa ma charakter odrobinkę survivalowy. Obowiązkowo sztormiak, kalosze, ciepłe i lekkie ubranie, czapka, okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem. Namiot, śpiwór, karimata, kubek stalowy, menażka do gotowania na ognisku, sztućce. Ekwipunek należy zapakować do wodoszczelnych worków wyprawowych.
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 4 sierpnia

Opuścił Bermudę jacht "Gemini" z zamiarem ustanowienia polonijnego rekordu trasy z St. George's do portu Horta na Azorach. Przybył tam 18 sierpnia. Trasę 1,905 mil "Gemini" przebyl w 13 dni, 19 godzin, 29 minut i 20 sekund. Jest to rekord dla jachtów polo
środa, 4 sierpnia 2004
Z Plymouth wystartowały regaty Anglia-Australia (Parmelia Cup) z okazji 150 rocznicy przybycia do Freemantle angielskiego żaglowca "Parmelia" z pierwszymi cywilnymi kolonistami; bezwzględnie najszybszy w tym wyścigu był "Wojewoda Pomorski" dowodzony przez
sobota, 4 sierpnia 1979
S/y "Alf" pod dowództwem Kpt. Bogdana Olszewskiego wyruszył w udany rejs do Murmańska (powrót 29.09)
piątek, 4 sierpnia 1972
Na pokładzie jachtu "Generał Zaruski" rozpoczął się XVI Sejmik PZŻ, na którym na prezesa wybrano Kazimierza Petrusewicza, wychowanka Państwowej Szkoły Morskiej w Tczewie, później wiceministra żeglugi i profesora UW
niedziela, 4 sierpnia 1946