Ustica to niewielka, samotna wyspa oddalona około 36 Mm na północ od Palermo. Na jej wschodnim wybrzeżu znajduje się małe, portowe miasteczko o tej samej nazwie. Przy wejściu do portu, na północnym falochronie usytuowana jest przystań promowa. Miasteczko rozciąga się na dosyć wyniosłych zboczach okalających port. Do jego centrum zatem trzeba się wspiąć, wędrując albo wijącą się asfaltową drogą, albo prowadzącymi prostopadle pod górę schodami. Po drodze mijamy co najmniej dwie kawiarnie, w których można spokojnie odpocząć przy kawie lub kieliszku wina. Na końcu tej drogi wkraczamy na obszerny plac, na krańcu którego dostrzeżemy zamykający pierzeję kościół. W centrum, przy bocznych uliczkach usytuowane są dwa markety, w których można zrobić zakupy. Na placu przed południem znajdziemy kilka niewielkich stoisk, na których oferowane są tutejsze warzywa, a na niektórych świeże, właśnie złowione ryby. W mieście znajdziemy także kilka restauracji cieszących się niezłą renomą. To co zwraca uwagę to obrazki, a właściwie malowidła zdobiące elewacje domów.
![]() rynek
|
![]() obrazki na elewacjach
|
Ustica zawdzięcza swą nazwę pochodzeniu, jest wyspą powstałą na skutek erupcji wulkanu, zbudowana jest z czarnych wulkanicznych skał, a „usta” to po grecku „spalona”. Znakomita wulkaniczna gleba jest niezwykle żyzna, zatem mieszkańcy głównie zajmują się hodowlą warzyw, winorośli i zboża – i oczywiście rybołówstwem.
![]() |

Podejście do portu – na mapie jest oznaczony wrak, ale nie jest groźny. W dzień, przy dobrej widoczności podejście jest w miarę łatwe. Na północ od portu, na Punta Omo Morta znajduje się latarnia B Bl (3) 15 s 25 Mm – ale gdy zbliżamy się od Palermo, jej światło może być słabo dostrzegalne. Nocą należy podchodzić kierując się na czerwone światło na falochronie, trzymając dystans około 25 metrów lewą burtą. W środku portu jest miejsce na wykonanie manewrów nawet sporym jachtem, trzeba jednak zachować ostrożność, bowiem zatoka się wypłyca im dalej w głąb portu. Zachodnia strona portu jest płytka, miejsce do postoju znajdziemy po stronie północnej. Są tu kamienne keje z polerami. Zalecane jest stanie na dwóch rufowych cumach i kotwicy z dziobu, jak jest mało jachtów, można stanąć „long side”. Przy podchodzeniu z wiatrem wschodnim lub wschodnio–południowym należy uważać, bowiem ten wiatr i fala wchodzą do portu.
Zaznaczyć trzeba, że port jest malutki i w sezonie może być trudność ze znalezieniem miejsca, poza tym nie posiada on żadnych udogodnień, to przecież niewielki port rybacki – ale za to za postój nie zapłacimy ani grosza!
Ustice warto odwiedzić gdy płyniemy na przykład z Trapani w kierunku wysp Liparyjskich, można też tam zajrzeć jeśli wypływamy z Palermo czy to na Lipari czy też kierując się na Egady.